|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Które zakończenie było najlepsze? |
House M.D. |
|
62% |
[ 18 ] |
Bones |
|
6% |
[ 2 ] |
Lost |
|
13% |
[ 4 ] |
Grey's Anatomy |
|
6% |
[ 2 ] |
Gossip Girl |
|
0% |
[ 0 ] |
Supernatural |
|
6% |
[ 2 ] |
Prison Break |
|
3% |
[ 1 ] |
|
Wszystkich Głosów : 29 |
|
Autor |
Wiadomość |
cheatybang
Student Medycyny
Dołączył: 03 Maj 2009
Posty: 148
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: The Island Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 11:35, 22 Cze 2009 Temat postu: Najlepszy season/series finale tego roku (uwaga spojlery!) |
|
|
To tak. Mały przegląd, ponieważ w sumie wszystkie seriale mają w tej chwili przerwę aż do września.
House M.D. sezon 5 - no chyba wszyscy tu wiedzą jak się skończyło. Smutno. Po pięciu seriach rządzenia wszechświatem sarkazmu, House okazał się być zwykłym ćpunem. I nie było Huddy. I w ogóle jakoś tak szaro się zrobiło. Na plus idzie jedynie piękny ślub Chameron - 5/10
Bones sezon 4 - nareszcie coś się stało w sprawie B&B, czekaliśmy na to od samego początku. Ale to był tylko sen Bufa. Sucks. Z drugiej strony może nareszcie sobie gość uświadomi to co my wiemy od samego początku, że ma być z Brennan. Miły powrót Zacka i innych epizodycznych postaci (Mr Nigel-Murray = my love) - 8/10
Lost sezon 5 - wow. Serio, wow. Cała heca z podróżami w czasie, wreszcie wszyscy się spotykają. Poznajemy Jacoba oraz jego wroga (?). Śmierć Juliet musiała każdego co najmniej do łez doprowadzić, no i ta genialna ostatnia scena - Juliet leży w tym dole, koło niej bomba wodorowa. I bum. Właśnie, wow - 10/10
Grey's Anatomy sezon 5 - traci już na wstępie za sam fakt, że dwójka moich ulubionych bohaterów najprawdopodobniej umrze. Zakończenie dość niespodziewane - 8/10
Gossip Girl sezon 2 - *piszczy* Chuck i Blair!!! Piękna końcówka. Ponadto pojawia się brat Sereny i Dana, który jak wiemy nieźle namiesza. Choć pewnie nie tak bardzo jak Georgina Sparks (yay, the bitch is back!). Żałosne wysiłki Sereny by odkryć tożsamość Gossip Girl nie zrobiły na mnie większego wrażenia, ale i tak - 7/10
Supernatural sezon 4 - no więc chłopcy otworzyli piekło. Niefajnie że Ruby okazała się być jednak zła, lubiłam ją jako demona-dziewczynę Sammy'ego (jako kontrast do Anny, anioła Deana). No i zdecydowanie teraz oczekuję z napięciem następnego sezonu: Winchesterowie vs. Lucyfer - 9/10
Prison Beak sezon 4 - ten serial trwał zdecydowanie za długo. Skończyło się dobrze, uratowali świat, ale proszę - Michael umiera?!?! Na raka?! WTF? - 3/10
Co sądzicie na ten temat?
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez cheatybang dnia Pon 11:37, 22 Cze 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
galena
Ratownik Medyczny
Dołączył: 22 Mar 2009
Posty: 151
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Płock Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 19:52, 22 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Głos oddałam na LOST,
absolutnie zajebisty sezon, którego będę nienawidzić jak żadnego wcześniejszego. Niezła heca z Lockiem, poznanie Jacoba (dali fajnego aktora, tylko szkoda, że tak zakończyła się potyczka), Ben zmiażdżony, traci swoją dotychczasową pozycję (nie sądziłam, że doczekam czegoś takiego), sporo Richarda Alperta (czekam uparcie na odcinek z jego retrospekcjami, może się kiedyś doczekam), wątek Sayera i Juliet wzruszający, wycisnął ze mnie sporo łez, bo to moje ulubione postacie w Lost, więc takie zakończenie zamieniło mnie w furię, no bo co dalej (choć podobno Juliet jeszcze się pojawi), minusem jest postać Jacka, jakiś taki strasznie irytujący w tym sezonie - 10/10
BONES
Ciekawy finał, trochę zbieżny z finałem House M.D., ale osobiście wcale nie czułam się rozczarowana, że to była tylko poniekąd literacka fikcja. Może dlatego, że w tym serialu nie obstawiam shipów, oglądam go bardziej z powodu poczucia humoru, lekkości traktowania spraw kryminalnych. Noi w końcówce wszystkie postacie, do tego śpiewający Sweets - 8/10
HOUSE M.D.
Moje żale w związku z finałem już przebolałam. Był on mocny, zwodniczy i bolesny. Mój House zwykłym ćpunem z halucynami, odarty z glorii, ironii, taki słaby, żeby nie zaryzykować stwierdzenia, przegrany. Jeszcze wciąż nie umiem wyobrazić sobie VI sezonu, jeszcze wciąż mam nadzieję na restart huddy... Ale, kiedy ostatnio rozmawiałam o Housie ze znajomym, odradziłam mu V sezon, po tym, jak ten uświadomił mi, że ludzie przede wszystkim oczekują od tego serialu inności, housowych powiedzonek i jego stosunku do pacjentów, V na tym tle wydaje się rewoltą, miękką, nie dla wszystkich do przejedzenia, dlatego, będąc na rozdrożu, daje 8,5/10.
SUPERNATURAL
Moje rozczarowanie. Chyba najsłabszy finał z dotychczasowych. Ruby okazała się "dwulicową zdzirą" (jakie to ładne określenie , a jakie przydatne ), co podejrzewałam od samego początku. Jedyny plus sytuacji to to, że w nowym sezonie nie będę nastawiona na katusze w związku z aktorką grającą postać Ruby, która była po prostu fatalna, straszna, drętwa jak kłoda drewna. Taki ten odcinek przegadany, statyczny, ale z widokami na "współczującego" Lucyferka. Licze też na powrót Castiela i Anny w ostatnim sezonie. A poza tym liczyłam na głębsze starcie między braćmi, takie prawdziwe rozdzielenie Winchesterów (Sam zły to Sam, którego ja bardzo lubić ). Na koniec za silne analogie do "Siewcy wiatru" Kossakowskiej. Oglądając, nie mogłam sie pozbyć wrażenia, że znalazła się dobra dusza, co przetłumaczyła książkę i wysłała Kripke, a ten zrobił z tego nalezyty użytek. Ostatecznie 5/10 (z ogromniastym bólem serca, bo kocham SN tak samo jak House M.D.)
GREY'S ANATOMY, GOSSIP GIRL, PRISON BREAK
Nie oglądam (wszystkie go się w końcu nie da ogarnąć)
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez galena dnia Pon 20:01, 22 Cze 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
RockGirl
Stażysta
Dołączył: 27 Maj 2009
Posty: 344
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: In the middle of nowhere..... Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 13:42, 23 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Ja również oddalam głos na Lost. Cały sezon był świetnie zrobiony. Jednak finał był tak wciągający, że nie sposób nie dać 10/10. Przez cały odcinek coś się działo, cały czas czułam zaskoczenie, czasem rozczarowanie, jednak tylko na moment, bo za chwile znowu bohaterowie czymś nas zaskakiwali. Cały wątek z Lockiem był genialny. Podrózę w czasie i wiele innych tajemnic.... Wszystko to sprawiło, że z niecierpliwością i wielkim zaciekawieniem czekam na następny sezon.
House'a nie obejrzałam jeszcze 5 sezonu, więc nie wiem.
Prison Break 8/10
A reszty nie oglądam.
Cytat: | - Michael umiera?!?! Na raka?! |
Kilka dni temu obejrzałam dwugodzinnowy odcinek Prison Break. (Nie został on wyedytowany, bo Fox (chyba) nie wyraziło zgody). W skrócie:
-Michael i Sara biorą ślub,
- na weselu zjawia się agent (FBI?) i aresztuje Sarę za zabójstwo matki Scofilda,
-przez cały odcinek "ekipa" planuje wydostanie Sary z żeńskiego więzienia,
-Michael ucieka z Sarą do piwnicy (?) więzienia,
-drzwi są tak zamknięte, że da się je otworzyć tylko jakimś silnym spięciem (?) czy czymś w tym stylu
-Michael wywołuje spięcie, w piwnicy dochodzi do wybuchu, Sara ucieka, Mike ginie...
- Burrows i Sara dostają wcześniej przygotowaną przez Scofilda wiadomość, do której są załączone wyniki badań (pozytywne na raka).
Serial kończy się, że Sara i Burrows oglądają film nagrany przez Scofilda. Mike mówi, żeby Sara zajmowała się Burrowsem i dzieckiem (itp...) Na końcu padają słowa "jesteśmy wolni..."
Hmm... według mnie lepsze zakończenie (bardzo dobrze mi się oglądało). Podobało mi się, że Michael poświęcił się i dzięki niemu Sara jest wolna ( na pewno lepsze to niż umrzeć na raka mózgu)...
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez RockGirl dnia Pią 14:53, 17 Lip 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
cheatybang
Student Medycyny
Dołączył: 03 Maj 2009
Posty: 148
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: The Island Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 11:08, 23 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Ok już wiemy na pewno że Izzie nie umiera, więc Grey'som daję jednak 9/10 za uśmiercenie tylko George'a.
Prison Break powinien się skończyć na drugiej serii. Trzecia była bolesna, czwarta całkowicie bez sensu.
A twórcy Lostów twierdzą że ostatni sezon będzie jeszcze lepszy - po ostatnim odcinku serio nie wiem czy to możliwe...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
nefrytowakotka
Lara Croft
Dołączył: 02 Sie 2008
Posty: 3196
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 76 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Śląsk Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 11:41, 23 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Lost oceniam na 10/10 powody zostały podane wyżej
Bones 7/10, podobało mi się ale motyw halucynacji jest naprawdę już się przejadł.
Co do House'a... 0/10.
Scenarzyści przegięli na maksa, absurdalność tego wszystkiego mnie zabiła. Wiem, że to walka z wiatrakami, ale vicodin nie powoduje halucynacji (dawka opioidu zawarta w nim jest za niska), House nie jest ćpunem tylko człowiekiem, który żyje w chronicznym bólu, co powoduje konieczność zażywania silnego leku przeciwbólowego. I vicodinem nie można się naćpać i być na haju.
Końcówka jest żałośnie komercyjna i ckliwa. Po tym serialu spodziewałam się dużo więcej i w lepszej jakości.
Reszty seriali nie oglądam.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
mocca
Pacjent
Dołączył: 08 Kwi 2009
Posty: 25
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 16:06, 11 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
House. I tylko House.
Przyznaję, finał Bones był fajny (barman Sweets:jestem jakby psychologiem), ale z powodu snu Bootha, a nie jego amnezji. Amnezja to nudny klasyk.
Reszty wymienionych seriali nie oglądam.
Fajny finał miały Criminal Minds, ale przesunięty na pierwszy odcinek 5 serii. Wbija w fotel. Podobnie finał Fringe - WTC i "Peter" robią wrażenie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|