Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Eva
Pacjent
Dołączył: 29 Mar 2009
Posty: 86
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: się bierze piwo Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 21:03, 24 Maj 2009 Temat postu: House, a rzeczywistość |
|
|
Dość flustrujacy temat. Macie czasem takie odpały ze zachowujecie się tak chamsko jak House? Zamiast być asertywnym wobec kogoś, powiedzieć mu coś wprost ublizacie mu i doprowadzacie do białej gorączki?
No, ja podam przykład. Chodze na anglika z taka gościówką. pewnego dnia zaczęła mnie denerwować swoim gadaniem.
No, przeważnie dzwoni do mnie i pyta: Ewa, przyjdziesz po mnie na anglika?(mam po drodze, więc co mi szkodzi?) Ja nie chcac być niemiła zadzam się. I tak od września, aż miesiąc temu przypomniałam sobie jaką ona swinią była rok temu jak jeszcze stara grupa się nie rozpadła chodziła znami taka Ola, ona była spoko, ale pani "zła" był azazdrosna, i calkowicie mnie olewała, a mało tego, obrażała. Dobra, jestem twarda mam ją gdzieś. we wrześniu dostaliśmynową nauczycielkę, Olki już nie było. Z początku wredziatko mi dokuczało przy całej nowej grupie, ale ja postanowiam siedzieć cicho. Ok. Po miesiącu wredziątko postanowiło z Ewka wrócić, bo znudziła jej się samotna droga z i na angielski. Ewce to nie przeszkadzało. Jak Wredziątko chce, może być mie. O wszystkim zapomniałam i heja. Aż zaczęłam bliżej się kumplowaćz takim jednym Tomkiem(Przyjaźń nie miłość) no to Wredziątko zaczęło mnie wypytywać jak tam Tomek? no to mnie zaczęła wkurzać. Tydzien później miałam pierwsze zetknięcie z Housem. Idealnie chamskie zagranie. ewka przypomniał sobie wredotę wredziątka i zaczął się Hardcore.
-Ewa przyjdziesz po mnie?
W Ewie obudził się House:
- jasne, o której?
-15:45.
-ok
Ewka wychodzi o 15:35 i 0 15:45 jest juz pod szkołą językową
Dzwoni Wredziątko:
-Ej No gdzie ty jesteś?
-Zaraz wyjdę, muszę zjeść obiad.
(angielski zaczyna się o 16:15 )
Zaczęłam odczuwać satysfakcję z tego co robię. Legalnie jak House w wersji żeńskiej
wredziątko Jak przyszło, nie mogła wyprawić mi kazania, gdyż była także reszta grupy.
Potem była zabawa w Hipohondryczkę i w mam wyciszony telefon, a w czwartek tydzień temu publicznie ją zaczęłam tyrać, bo na złość nie chciała się odczepić. Nie pojawiła się na następnych lekcjach. Ups??
Macie czaem podobne sytuacje? Czy House Was też tak zmienił?
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Eva dnia Nie 21:04, 24 Maj 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Guardian
Pacjent
Dołączył: 22 Wrz 2008
Posty: 33
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 15:21, 27 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Może mam jakoś dziwnie zryty sposób patrzenia na świat, ale chamskie to moim zdaniem to nie było. Może dlatego, że na co dzień spotykam się z o wiele gorszymi sytuacjami. Sytuacja powyżej może być co najwyżej głupim żartem lub też przejawem delikatnego dania do zrozumienia drugiej osobie, że to co robi, wkurza Cię.
Jeśli chodzi o mnie, to raczej nigdy nie starałem się porównywać swoich zachowań do postaci z seriali. A to, że czasem powiem co myślę chamstwem nie jest imo. ;d
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Madalen
Pacjent
Dołączył: 21 Maj 2009
Posty: 72
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 17:09, 27 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
House dodał mi odwagi. I przez ten serial zaczęłam również szukać korzyści dla siebie (co według mnie czasem nie jest dobre) chociaż w zwyczaju miałam zawsze robić wszystko tak aby innym było przy mnie dobrze.
Pierwszym takim odruchem było zrezygnowanie ze szkolnego przedstawienia. Przekonywano mnie, że jestem potrzebna grupie ale nie wzbudziło to we mnie żadnych emocji, wręcz przeciwnie byłam.. bardziej uparta. Mimo nalegań i próśb nie zmieniłam zdania - nie wystąpiłam
A co do chamstwa.. No tak. Trzeba by było zapytać mojego brata
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Repika
Ratownik Medyczny
Dołączył: 03 Kwi 2009
Posty: 154
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Nibylandii Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 14:01, 05 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
House swoimi wrednymi tekstami mnie śmieszy. Ale wiem, że gdybym spotkała takiego gościa w realu (nie mówiąc już o Biedronce), nie zaimponował by mi w żaden możliwy sposób. Generalni chamstwo mnie nie pociąga, raczej tacy ludzie mnie do siebie zrażają i kiedy zdarza mi się przez przypadek palnąć coś głupiego/wrednego/chamskiego, na pewno nie jestem z siebie dumna. Wchodzę z założenia, że ludzi należy traktować tak jak samemu chciałoby się być traktowanym, ja generalnie wiem jak chciałabym być traktowana i na pewno nie w taki sposób.
Ach i jeszcze zgadzam się z Guardianem, to nie było chamskie po prostu wykazałaś się Ewo instynktem samozachowawczym, którego wcześniej się pozbyłaś.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Repika dnia Pią 14:04, 05 Cze 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Daguchna
Internista
Dołączył: 30 Wrz 2008
Posty: 612
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Hirszberg Waterland Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 19:36, 15 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Naturalnie. Nie bez powodu określiłam House'a kiedyś moim idolem "literackim" Lubię czasem w jego stylu sprowadzić do parteru jakiegoś głupola, którego napotykam na swej drodze... Co nie zmienia faktu, że do housowej perfekcji jeszcze dużo mi brakuje
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
[H]oney^^
Rezydent
Dołączył: 28 Cze 2009
Posty: 470
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z krawata Jimmiego ^^ Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 11:56, 07 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
No jasne, zdarzy się czasami zachować w stylu House'a. Jak się zdenerwuje czasem palne do kogoś coś chamskiego i ironicznego , a potem cały dzień jest na mnie obrażony. Z natury dla ludzi nie przyjaznych mi bywam wredna. I czuje satysfakcję jak mi się uda zachować tak jak chciałam. Jak komuś się należy parę słów prawdy to nie zaszkodzi, a że prawda najczęściej boli to już trudno.
Jednak to mistrza brakuje mi dużo x)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
fasior
Pacjent
Dołączył: 04 Lut 2009
Posty: 48
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Legnica / Wrocław Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 10:35, 12 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Mi często się to zdarza, te różne czasami chamskie docinki lub odpowiedzi w stronę znajomych.. ale ogólnie to się śmiejemy z tego
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
M.eD.ical
Ratownik Medyczny
Dołączył: 14 Mar 2009
Posty: 221
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kielce Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 23:45, 12 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Ja na ogół jestem miłą i (nie )grzeczną dziewczynką jestem niesamowicie cierpliwa, ale jeśli przekroczy ktoś moją granicę, to nie przebieram w słowach, wtedy budzi się we mnie taki House, ironia ze mnie poprostu spływa, a osoba która przekroczyła tą granice jest sprowadzona do parteru...może nawet niżej..potem jest jakieś 2 dni nieodzywania bo musze ochłonąć, ale za taką moją furię jeszcze nie przepraszałam, bo z mojej winy się to nie dzieje ale to jest na prawde tragiczny widok...wzbudzam wtedy przerażenie heheh
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez M.eD.ical dnia Nie 23:46, 12 Lip 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cralite
Student Medycyny
Dołączył: 09 Cze 2009
Posty: 117
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: wieczność Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 0:15, 13 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Wszyscy mi mówią, że jestem wredna i arogancka. Zdarza mi się zachowywać trochę jak House, jednak do mistrza dużo mi brakuje xD
Dla ludzi których lubię staram się być miła i przyjazna, natomiast dla potencjalnych wrogów i ludzi, których po prostu nie lubię jestem już mniej uprzejma xD Jak ktoś mnie już wkurzy, to wtedy nie jest lekko
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Megan_K
Rezydent
Dołączył: 07 Cze 2009
Posty: 454
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 9:44, 28 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Staram się używać tekstów House'a w dobrych momentach.
Gdy ktoś minie się z prawdą wykrzukuje mu w twarz: ''everybody lies !''
Poza tym używam raczej własnych zforumułowań związanych z House'm
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
shauni13
Pacjent
Dołączył: 07 Lut 2009
Posty: 55
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Zawiercie Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 21:44, 01 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Nie staram się być taka, jak House, bo lubię być sobą. Poza tym, aby pozwolić sobie na arogancję trzeba być w jakiejś dziedzinie geniuszem, jak House. W innym wypadku arogancja jest postzregana jako zuchwałość i puszenie się.
Zawsze byłam trochę sarkastyczna. Ale House zmienił we mnie jedno: jestem twardsza. Nie wiem, czemu, ale ten serial mnie trochę zahartował.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
pavulon
MegaMind
Dołączył: 19 Maj 2008
Posty: 6219
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 21 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: spod dygestorium w umieralni Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 21:56, 01 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Nie staram się zachowywać jak House, pomimo to bywam złośliwy i wręcz wredny. Tak z natury. Nie potrzebuję udawać kim to nie jestem. A podniecanie się tym, że jest się odbiciem House'a uważam za śmieszne.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
ramzes
Internista
Dołączył: 22 Maj 2010
Posty: 608
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 14 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 22:42, 01 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
M.eD.ical napisał: | Ja na ogół jestem miłą i (nie )grzeczną dziewczynką jestem niesamowicie cierpliwa, ale jeśli przekroczy ktoś moją granicę, to nie przebieram w słowach, wtedy budzi się we mnie taki House, ironia ze mnie po prostu spływa, a osoba która przekroczyła tą granice jest sprowadzona do parteru...może nawet niżej... |
skąd ja to znam mnie ogólnie ciężko wkurzyć i raczej jestem łagodna i wyrozumiała ale jak już komuś uda się wyprowadzić mnie z równowagi to już po nim... wtedy mam tak jak M.eD.ical. no ale cóż...ludzie którzy mnie prowokują i wkurzają robią to na własne życzenie a że potem żałują że w ogóle zaczęli to już nie moja sprawa. Generalnie mam jedną zasadę: traktuje ludzi tak jak oni mnie traktują i jak ja chciałabym być przez nich traktowana. więc jak ktoś traktuje mnie o.k. to ja też ale jak ktoś mną pomiata to ja nim też i wtedy już nie jest to takie zabawne dla tej osoby...
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez ramzes dnia Nie 22:44, 01 Sie 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|