|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
evi
Messi Oosom Łajf
Dołączył: 05 Lip 2008
Posty: 8577
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 26 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: skądinąd Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 17:47, 27 Lip 2011 Temat postu: 2x24 "A Deadly Game" |
|
|
Data emisji: 17.05.2010
O odcinku:
- w parku zostaje odnalezione ciało zamordowanego mężczyzny. Podczas śledztwa prowadzonego przez Beckett i Castle'a okazuje się, że brał on udział w tajnej misji. Rick zaprasza Kate do Hamptons. Castle ukrywa się przed swoją byłą żoną - Giną. Alexis dostaje się na letni kurs dla licealistów.
Ode mnie:
no, to mamy finał sezonu, oczekiwany tak przeze mnie (gdy po raz pierwszy oglądałam, of kors ). Liczyłam, że Kate się zgodzi na wyjazd do Hamptons, próby Ricka, by ją do tego namówić - urocze. Miałam nadzieję, że w końcu Beckett się przełamie. Jednakże jej powściągliwość też wiele mówi - wiedziała, że gdyby tam pojechała, znaczyłoby to coś więcej niż tylko przyjaźń, a ona wydaje się nie być jeszcze gotowa na zaangażowanie, chociaż nieodparcie ciągnie ją do Ricka.
Czasami mam wrażenie, że mało jest Esposito, Ryana czy Lanie w serialu. W niektórych odcinkach pozostają tłem i niekiedy wolałabym, żeby bardziej wysunięto ich na pierwszy plan. Ale - czasami po prostu nie da się upchnąć wszystkiego w 40minutowym odcinku. Wtedy po prostu byłby przesyt. Niedosyt jest zaś rzeczą dobrą
Niesamowita jest cała otoczka wokół zabawy w szpiega. Wszystko jest dopięte na ostatni guzik. Sama chciałabym w czymś takim brać udział - tylko, żeby to nie wiązało się z jakimś niewyjaśnionym morderstwem Albo nawet wyjaśnionym.
Oj, popłakałam się ze śmiechu w scenie, w której Castle odkrywa prawdę - że to wszystko to tylko gra w szpiega.
Wątek córka-tato też mnie rozbraja
Hm... Kate czuje się zażenowana, okazując uczucie Demmingowi w towarzystwie Castle'a. Moje B/C serduszko w tym odcinku się łamie na wszystkie możliwe sposoby.... This would be our last case, mina Beckett, napięcie między nimi... Łaaa! Okrutni są scenarzyści!
Rozmowa Esposito-Beckett - łaaaaaaaaaa! I wysłowić się więcej nie potrafię. Jak już pisałam, omawiając ostatni odcinek trzeciego sezonu - jeśli czegokolwiek mogę być pewna po scenarzystach tego serialu, to tego, że odcinek finałowy zawsze będzie genialny. Będzie sprawiał, że jak na szpilkach będę oczekiwać kolejnego sezonu i liczyć na to, że czas wolny minie szybko.
No i nie przyniósł jej kawy! To znak dla Kate! A ona miała nadzieję, że usłyszy coś innego z jego ust...
Nie-na-wi-dzę ostatniej sceny...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Rory Gilmore
Jazda Próbna
Dołączył: 11 Lip 2011
Posty: 6312
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 12 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Westeros Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 22:20, 17 Paź 2012 Temat postu: |
|
|
Co się właściwie stało? Jak można było tak zakończyć!!!! Jesu!
Scena Kate-Esposito, który w końcu uświadomił jej, że Castle ją lubi lubi to było mistrzostwo.
Scena jak Castle przemknął jak wiatr obok Ryana Boskie
Uwielbiam związek Castle-Alexis. Są tacy słodcy i czasem nie wiadomo kto tu jest rodzicem
Ale ogólnie to zostałam w rozsypce po finałowej scenie. Kurcze, już prawie mu wyznała! Grrr!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|