Lisa Edelstein

rocket queen

Nie mogłam się powstrzymać!

eye_roller

hehe-jako że jestem biologiem eksperymentalnym (co prawda wirusologia molek. ciut odbiega tutaj od tematu...) to możemy zacząć prace

tu sobie looknijcie na Lisę HQ:

[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

miodzio!

madlen

nie mogłam się powstrzymać od śmiechu jak zobaczyłam to zdjęcie

[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]

lisa

pamiętacie jak rozmawiałyśmy o tym że rodzinka Lisy grała epizody w serialu

a ja się zawzięłam i szukałam no i tadam:

<- tata jako pacjent w przyhcodni

<- mama jako pielęgniarka

są to zdjęcia z 1x11 "Detox"

rocket queen

W ramach akcji "Lisa E. dla każdego, na dobry początek dnia!" wrzucam kilka zdjęć L. w fiolecie [tak dla odmiany

]:

Powalający uśmiech!

Proszę zwrócić szczególną uwagę na obuwie!

Obejrzeli?
No to wracać do pracy!

tonsils_hockey

tonsils_hockey

Kocham jej miny

tonsils_hockey

I jeszcze jedno

rocket queen

Ze wszystkich min Cuddy, kocham tę, którą mam w avku i...

- OMFG!

- gooooood....

- so what?

madlen

A ja dam te fotki na dobrą noc bo je uwielbiam! Cała piękna Lisa

Miny też są świetne

[link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych]

tonsils_hockey

Promienny uśmiech na dzień dobry

willanka

Kocham jej uśmiech w tej scenie

Ogólnie tak pięknie w tam wygląda^^

I wczoraj się zakochałam w tym zdjęciu

Jeju, jeju, jak ja widzę te jej oczy

ASIL

Witam po raz pierwszy w tym temacie.
No nie będę oryginalna – też lubię L.E. Należy ona do tych osób, o których można powiedzieć, że są jak wino – im starsze tym lepsze.
Pierwszy raz zwróciłam na nią uwagę w serialu „Bez śladu”. Wystąpiła tam gościnnie w jednym odcinku (odcinek ten należy do moich ulubionych jeżeli chodzi o ten serial). To co zwróciło moją szczególną uwagę to jej piękne acz smutne oczy. Wtedy nie wyobrażałam sobie jej w rolach komediowych.
Drugie spotkanie to oczywiście „House”. Tak naprawdę moje oglądanie „Housa” zaczęło się od odcinka 4 drugiej serii. Wcześniej obejrzałam może ze 3 odcinki (od momentu jak się pojawiła Stacy) i to tak „jednym okiem”. Potem musiałam nadrabiać zaległości.

Muszę też się przyznać, że wygląd L.E. z wcześniejszego okresu jej kariery nie powala mnie. Oglądając fragmenty seriali, w których występowała, dochodzę jednak do wniosku, że, w przeciwieństwie do wielu aktorek, czas- wbrew wszelkim prawom-- działa na jej korzyść. Co będzie jak przekroczy 50-tkę?
W „Housie” po prostu rozkwitła. Choć na początku serialu wcale się na to nie zapowiadało. Myślę, że w początkowym zamyśle twórców serialu, Cuddy w wydaniu L. E. miała być mniej piękna za to bardziej wredna. W pilotowym odcinku nosi nawet okulary, które później już się nie pojawiły.
No ale uroda to nie wszystko. To co mi się najbardziej podoba, to jej sposób bycia.
Są osoby, które siląc się za wszelką ceną na bycie „na luzie” stają się bardzo nienaturalne. L. E. wydaje się być bardzo naturalna i pogodna. Więc albo jest tak dobrą aktorką i tę „naturalność” świetnie gra albo po prostu ma taki sposób bycia.
No i jak na razie nie zauważyłam w niej maniery gwiazdorstwa. Choć widać, że w świetle reflektorów czuje się cudownie.

ewel

witamy w gronie wielkich fanek Lisy E.

To prawda, że ta kobieta jest naturalna i pogodna, nie lansuje się na gwiazdę wielkiego formatu i chwała jej za to

jaga

Też zgadzam sie z ASIL, Lisa z wiekiem staje się coraz ładniejsza i coraz ciekawsza. Swoją drogą jak ona to robi, że jest po prostu piękna mimo lat (a już ich trochę ma) i mimo tego, że życie chyba jej do tej pory nie rozpieszczało. Moja opinia na jej temat nie jest obiektywna, ja ją podziwiam i jestem na etapie "Boże jak ona pięknie pluje" - wersja Wańkowiczowska zakochania się bez opamiętania. Lubię ją i już, a w scenie pocałunku jej mimika wyraziła wszystko to, czego nie powiedziały usta. Nie każdy aktor potrafi grać oczami!

madlen90

Na tych zdjęciach w czerwonej sukience na jej cud lewej nóżce jest dłuuga szrama. Czyżby zacięła się przy goleniu czy efekt zabawy z kotkiem ?

A co do jej stylu bycia to wydaje mi się ze jej naturalność wcale nie jest grana. Mam duży szacunek do niej za to że mimo takiej sławy jej nie odbiło.

eye_roller

nowy!

rocket queen

Cudowny wywiad! Po prostu CU-DO-WNY!
Takiej dawki pozytywnej energii potrzebowałam z rana ;-)

Buty z 4x15! I'm lovin' it! Ostatnio widziałam takie w CCC i... zastanawiałam się, czy ich nie kupić [w sam raz do biegania po uczelni ;-)]. Gdy przymierzyłam, okazało się, że mam w nich ponad 180 cm, więc spasowałam.

"What kind of man are you looking for?" - jawna dyskryminacja!!! Poczułam się dotknięta.

"He's so sexy! He's English and he's got a nice accent, he's super smart, he has beautiful eyes, he's really tall" - zapomniała o dwudniowym zaroście! ;-)

"- What's your father name?
- Dr Edelstein" - na to bym nie wpadła!

ewel

Booosiuuuu! Możecie mnie już zdrapywać z podłogi

Eye_roller słowa nie wyrażą mej wdzięczności

Lisa jest przecudowna - all parts of her, włączając buty, włosy, głos (ach jak dobrze było ją usłyszeć, a nie tylko popatrzeć

)

chociaż powiem Wam szczerze, że brakuje mi trochę tych zawadiackich loczków, po prostu mam do nich sentyment

rocket queen

Ewel, wychodzi na to, że powiedziała "cYa" panu Giammario ;-) Inaczej nie byłoby tej całej pogadanki o Hugh i o zbliżającym się polowaniu.

Może i fajnie prezentowali się z G. jako para, ale za Chiny Ludowe nie potrafiłam dostrzec między nimi tej całej chemii. Facet jest zupełnym przeciwieństwem Lisy - cichy, spokojny, zero przebojowości... Może i przeciwieństwa się przyciągają, ale na pewno nie wówczas, gdy dwoje ludzi ma zupełnie odmienny temperament.

BTW, NIE-SA-MO-WI-CIE podobał mi się za to Petri. Co więcej, widać było [na zdjęciach, to fakt], że między nim, a L. iskrzy... i to tak maksymalnie! Szkoda, że nie są już razem :-(

- proszę zwrócić uwagę na napis na baldachimie ;-)

- prawie jak obrączka ;D

Ciekawe, kto będzie kolejnym szczęśliwcem? ;-)

Kama

Rocket, Petri podobno był beznadziejny. Chemia chemią, ale facet miała jakieś dziwne teksty, jeśli chodzi o Lisę. Nie pamiętam już szczegółów.

Kurczę, szkoda, że przystojny Włoch poszedł w odstawkę. Dobrze się zapowiadało, tak dość stabilnie nawet. Mimo różnicy wieku.
Lisa coś nie ma szczęścia. Może po prostu trudno za nią nadążyć, bo jest wszędzie i żyje szybko?

Edit: Nie mam pytań. Buty, w których nie da się chodzić. I grzywka, zza której nic nie widać. Masochistyczne upodobania.

rocket queen

Z grzywką rzeczywiście trochę przesadziła. Zupełnie jak zasłona dymna ;-) Ale styliści mają różne dziwne upodobania.

Co do Petriego, to nie wiedziałam nic o dziwnych tekstach pod adresem Lisy. Muszę poszukać jakiś informacji...

eye_roller

a ja kocham tą grzywkę-sam sex-nie ważne co mówią inni-ja jestem in love

buty też zaczepiste-nadal tak twierdzę.

ale kurczas-taka fajna kobieta- no niczego jej nie brakuje a z facetami pod górkę ma....teraz to tylko czekać któż to będzie następny (mogę być ja???

).
mam nadzieję że koleś warty zachodu ;]

Amator · Gość

A ja nie wiem czy kocham tę grzywkę. Raz mi się w niej podoba drugim razem nie.

Żaden z tych facetów wg mnie do niej nie pasował.
Jeden wyglądał jak mafiozo (Petri). Na zdjęciu, gdzie są pokazani z profilu, facet wygląda jak kobieta.

Ten drugi sama nie wiem? Wydawał sie być fajny ale cosik mi w nim nie pasowało.

ASIL

Nowa fryzura ma jedną wielką wadę - zakrywa Lisie pół twarzy, w tym jej przepiękne oczy. Dlatego wolę ją w jej dawnej fryzurze. Przynajmniej na razie. Może do kwestia przyzwyczajenia?

Co do związków L.E., to mi się wydaje, że ona jest typem singla. Zbyt niezależna. No ale nigdy nic nie wiadomo.