Hugh Laurie

ramzes

[link widoczny dla zalogowanych]

duży plakat z oryginalnym podpisem Hju

ja chcę taki!!!!

JaYeti

[link widoczny dla zalogowanych]

ramzes

cały Hju ^^ i mój ulbiony pasek...

to jest w nim właśnei fajne, że wygląda tak zwyczajnie, jeansy kurtka koszula, zwykły facet a nie tam jakiś napuszony snob

JaYeti

Temat rzeka

To jest w Hugh fajne- jest grzeczny, bardzo brytyjski, jak mówią, ale jednocześnie to luzak

zabawny, śmieje się sam z siebie i ubiera się jak chce.

TinaVilla

[link widoczny dla zalogowanych]

)

JaYeti

stare, ale mnie ujęły

A tak odbiegając nieco od Hugh... W The Copper Bottom Band najpierw (pierwsze koncerty) był inny perkusista, nie?

Wie ktoś dlaczego go teraz nie ma? Bardziej pasowały mi mocniejsze uderzenia

np:
<object width="420" height="315"><param name="movie" value="http://www.youtube.com/v/4S65esUmKtY?version=3&hl=pl_PL"></param><param name="allowFullScreen" value="true"></param><param name="allowscriptaccess" value="always"></param><embed src="http://www.youtube.com/v/4S65esUmKtY?version=3&hl=pl_PL" type="application/x-shockwave-flash" width="420" height="315" allowscriptaccess="always" allowfullscreen="true"></embed></object>

ramzes

Gdy amerykańska stacja telewizyjna Fox wyemitowała ostatni odcinek „Dr. House’a”, do producentów zaczęły napływać listy z pogróżkami.

o looooool

Dziękuję, że po każdej piosence przypominacie mi, jak mam na imię. Przecież mógłbym zapomnieć”

ahahahahah

cały hjuuuu

JaYeti

Przeczytałam to, ale nic nowego tam nie ma. Ten artykuł tylko jeszcze bardziej utwierdził mnie w przekonaniu, że aktorzy mimo dobrych zarobków mają przewalone... Nigdzie nie wyjdzie bez ochroniarza, bo tłumy szalonych fanek biegają za nim.... właściwie po co? Zdjęcie? Autograf? Wątpię, skoro gazecie mówi, że jest zakochana w Hugh... (tak, szalonych... to dojrzałe kobiety, mające mężów, a uganiają się za kimś, kto nie zwróci na nie uwagi i nie dlatego, że ma je gdzieś, ale jakby chciał na wszystkich zwracać uwagę wylądowałby w szpitalu zamkniętym)
Sama też pewnie nie przeszłabym obojętnie, ale nie wykrzykiwałabym jego imienia na cały głos dodając 'I love you' albo coś w tym stylu.
No sama nie wiem... tych ludzi też mi szkoda, bo żyją czymś nierealnym, ale przynajmniej mogą wyjść na spacer z bliskimi bez obstawy, w spokoju.

Chociaż ostatnio myślałam sobie, że ludzie przychodzący na koncerty nie przychodzą na nie już tylko dla House'a, ale dla Hugh i jego muzyki. I dobrze, bo widać jaką radość sprawia mu granie i śpiewanie i nie fajnie by było, gdyby to wszystko traciło na wartości przez ludzi

Ja sama już słysząc Hugh Laurie myślę blues/muzyka, a House dopiero dużo później przychodzi na myśl

Nie, żebym zapominała, ale po prostu widzę różnicę jak Hugh się zachowuje na scenie (uśmiecha się, tańczy, co jest dziwne biorąc pod uwagę, że mówił w wywiadzie, że tańczy tylko sam i jak jest ciemno

), a jak wyglądał podczas wywiadów na planie

A to z ostatniego koncertu w Paryżu:
<object width="560" height="315"><param name="movie" value="http://www.youtube.com/v/0iKKhoJOGcw?version=3&hl=pl_PL"></param><param name="allowFullScreen" value="true"></param><param name="allowscriptaccess" value="always"></param><embed src="http://www.youtube.com/v/0iKKhoJOGcw?version=3&hl=pl_PL" type="application/x-shockwave-flash" width="560" height="315" allowscriptaccess="always" allowfullscreen="true"></embed></object>
struna nie wytrzymała

e. Na fb 'The Oranges' pojawiła się informacja, że ostatecznie premiera będzie 5. października

e2 oficjalna strona TO:
[link widoczny dla zalogowanych]

ramzes

Ya Yeti, no faktycznie był inny perkusista ion chyba też na płycie cos nagrywał. A ja tam wolę tego co teraz ( nigdy nie pamiętam jak on ma na imię.... ) ale jest świetny!

strasznie się wczuwa i w sumei nigdzy nie wdiziałam żeby ktos tak grął jak on. Ma sój własny bardzo oryginalny styl

btw skąd Hju bierze to obrzydliwe koszule z żabotami????

gdzie coś takiego szyją?

ta tak wiem Hju tp Hju i to on ma siew tym czuc dobrze ale te żaboty....

no ale niech mu będzie, w końcu to Hju

JaYeti

Ooo, tu podzielam Twoje odczucia jeśli chodzi o koszule z żabotami

... W ogóle skąd Hugh bierze koszule, ogólnie? Np. tą czarną i czerwoną, w których występował w Ameryce Płd? Z żabotami też są chyba siwe- fioletowa i biała

ale ok, taki urok Hugh

A jeszcze co do perkusisty, to tak, ten się wczuwa, ale żadna wersja 'You don't know my mind' nie podobała mi się tak, jak na tym video, które wrzuciłam. Może różnica wynika po prostu z tego, że mieli inne perkusje, nie wiem, nie znam się, po prostu lubię mocniejsze uderzenia

e. to jednak nie jest biała koszula

:

ramzes

hhaha koncówka!

http://www.youtube.com/watch?v=f5s_nUUoFNI&feature=youtu.be

btw chciałam wpisac do ttanslator a mellow downeasy żeby sprawdzic tłumacznei i co mi wyszło? łagodny haemoglobinuria Łatwy

i powiem ż eto nie był wujcio

...tylko taki lepszy translator...

madzia-cuperek

Moje fotki z koncertu Hugh w Berlinie. Niestety, taka sobie jakość, bo tylko fotki z telefonu. Mam nadzieję, że spodobają się Wam.

Było megaaaaaa!
[link widoczny dla zalogowanych]

ramzes

fajne fotki

o nie wierzę... Hju miał w miarę normalny krawat?

to do niego nie podobne....

haha tkai torszkę chyba podobny do tego z Londynu. O dziwo ten londyński bardzo mi sie spodobał

madzia-cuperek

Krawat był jak zwykle... oryginalny.

Raczej nie mówię takich rzeczy, ale tym razem muszę, bo z kim się podzielę, jak nie z Wami

... Nie wiem, jak było na innych koncertach, ale w Tempodromie było mega gorąco i Hugh też się nieźle zgrzał. Wiecie jak ON wyglądał w tej mokrej koszuli???

No i powiedziałam to...

EDIT:
od MsHousefan
fotki
[link widoczny dla zalogowanych]
vidy
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

EDIT2:
First Poster for The Oranges with Hugh Laurie, Leighton Meester & Adam Brody
[link widoczny dla zalogowanych]

moje vidsy z koncertu w Berlinie...

Hugh Laurie Live - Tempodrom Berlin July 14th 2012 - Winin' boy blues
<object width="420" height="315"><param name="movie" value="https://www.youtube-nocookie.com/v/cq2eYPgcHPg?version=3&hl=pl_PL"></param><param name="allowFullScreen" value="true"></param><param name="allowscriptaccess" value="always"></param><embed src="https://www.youtube-nocookie.com/v/cq2eYPgcHPg?version=3&hl=pl_PL" type="application/x-shockwave-flash" width="420" height="315" allowscriptaccess="always" allowfullscreen="true"></embed></object>
Hugh Laurie Live - Tempodrom Berlin July 14th 2012 - The end of the show
<object width="420" height="315"><param name="movie" value="https://www.youtube-nocookie.com/v/-F-CF-IzC2Y?version=3&hl=pl_PL"></param><param name="allowFullScreen" value="true"></param><param name="allowscriptaccess" value="always"></param><embed src="https://www.youtube-nocookie.com/v/-F-CF-IzC2Y?version=3&hl=pl_PL" type="application/x-shockwave-flash" width="420" height="315" allowscriptaccess="always" allowfullscreen="true"></embed></object>
Hugh Laurie Live - Tempodrom Berlin July 14th 2012 - Whisky
<object width="420" height="315"><param name="movie" value="https://www.youtube-nocookie.com/v/d4RPXHuBhtQ?version=3&hl=pl_PL"></param><param name="allowFullScreen" value="true"></param><param name="allowscriptaccess" value="always"></param><embed src="https://www.youtube-nocookie.com/v/d4RPXHuBhtQ?version=3&hl=pl_PL" type="application/x-shockwave-flash" width="420" height="315" allowscriptaccess="always" allowfullscreen="true"></embed></object>
Hugh Laurie Live - Tempodrom Berlin July 14th 2012 - Intro & Mellow Down Easy
<object width="420" height="315"><param name="movie" value="https://www.youtube-nocookie.com/v/EhnsXRLNssc?version=3&hl=pl_PL"></param><param name="allowFullScreen" value="true"></param><param name="allowscriptaccess" value="always"></param><embed src="https://www.youtube-nocookie.com/v/EhnsXRLNssc?version=3&hl=pl_PL" type="application/x-shockwave-flash" width="420" height="315" allowscriptaccess="always" allowfullscreen="true"></embed></object>

ramzes

haha czy ktoś może mi wytłumaczyć co to?

i z jakiego koncertu?

JaYeti

To chyba Seattle, ale nie jestem pewna... w każdym razie w USA. Hugh dał buziaka też Kevinowi

to było przed piosenką Whinin boy

e. Jednak LA

:
<object width="560" height="315"><param name="movie" value="http://www.youtube.com/v/mBIEkc0jXVY?version=3&hl=pl_PL"></param><param name="allowFullScreen" value="true"></param><param name="allowscriptaccess" value="always"></param><embed src="http://www.youtube.com/v/mBIEkc0jXVY?version=3&hl=pl_PL" type="application/x-shockwave-flash" width="560" height="315" allowscriptaccess="always" allowfullscreen="true"></embed></object>

JaYeti

No i Hugh nie dostał nominacji do Emmy

Ani House... Jestem rozczarowana, chociaż [H]ouse'em, mniej. Ale Hugh na prawdę zasłużył na nagrodę, a tu dali mu tyle nominacji z rzędu i żadnej wygranej. Byłam prawie pewna, że w tym roku dostanie w końcu Emmy...
Ale tak na prawdę, to teraz chyba Hugh nie zależy

zajmuję się muzyką na pełny etat i raczej wolałby być z tego znany.

e. Nowe zdjęcie z The Oranges:

A na tej stronie jest ta scena w samochodzie, którą kiedyś wrzucałam, tyle, że teraz jest dłuższa!

[link widoczny dla zalogowanych]

TinaVilla

A więc... Byłam na koncercie!

17.07 w Bochum ;D Pamiętam to jak dziś. Otworzyli drzwi, usiadłam na miejsce i leciała piosenka "For He Is An Englishman", aż ciarki przeszły *_* Cóż za atmosfera. O 20.15 początek koncertu, wyszedł Hugh i kurde, no nie mogłam w to uwierzyć *_*. Jakbym boga ujrzała... Zaczął śpiewać "Mellow Down Easy" i w jednym momencie wskazał na mnie. Nie, nie na osoby obok ;p ... Dużo żartował... Super było! Kevin nie miał butów (?!). Nikt nie krzyczał "i love you", "marry me", "you are sexy" itd. Przy piosence "John Henry", kiedy Sista Jean śpiewała "J. H. had another woman", Hugh zrobił taką zdziwioną minę i spojrzał wprost na mnie... Hjugasm, dosłownie! To było coś niesamowitego! A podczas "Green Green Rocky Road", kiedy Hugh już wszystkim dziękował, publiczność wstała, zaczęła klaskać i stała tak do końca koncertu (2 piosenki), bo myśleli, że już koniec. Jak tak stałam zasłonięta (niektórzy wyszli naprzód) zauważyłam, że około 5 osób daje Hugh kwiaty, a więc, po wcześniejszych rozmowach z ochroniarzem, również podeszłam pod scenę, ale sama, i wyciągnęłam rękę z kwiatami w stronę Hju, a On stał akurat na środku sceny... Był taki uśmiechnięty, zapatrzony w publiczność, że od razu nie zauważył mnie, ale jak już zorientował się, że stoję 'pod nim', "zniżył się do mojego poziomu", powiedział "oooohh, thank you" i wziął kwiaty. A przy tym uśmiechał się i patrzył prosto w moje oczy *_* . Ciągle mam to w głowie.. Do kwiatów dołączyłam liścik po ang. :"Hugh, Jesteś Geniuszem, Przyjedź do Polski, Kochamy Cię, Tina" może przeczytał... Do końca koncertu stałam 3 metry za jego plecami!

. Po koncercie, okrążałam budynek i zatrzymałam się przy 2 tirach i 2 autokarach. Stało tam również 15 innych osób. Razem czekaliśmy na Hugh, 2 godziny. W końcu około 10 minut przed północą przyszedł jego ochroniarz, menedżer, czy kto to był i powiedział, że mamy się ustawić, bo Hju zaraz wyjdzie. I tak się stało ^^ . Dostałam 3 autografy... Dzieliły nas tylko kwiaty i zdjęcie. Czemu nie dotknęłam Go? ;> . Następnym razem to zrobię... A jak już wracałam do auta i wszędzie było pusto, ulicą przejechał wielki autokar! Właśnie ten od Hugh! Aaahhh, oczywiście zaczęłam machać jak szalona ^^ ... Jedynym minusem było 38632694461683616 "fanów" przebranych za House'a lub noszących bluzki z napisem np. "everybody lies" ;d To tyle ;> trochę tego jest...i pomyśleć, że ciągle o tym gadam ^^ . . . Czekam na kolejne koncerty! Ten był...BOSKI! A zdjęcia i filmiki wstawię na początku sierpnia, kiedy wrócę do Polski. Niektóre wstawiłam już na swojego facebooka...

.

JaYeti

paniLaurie

Jestem po powrocie z Austrii. To co przeżyłam 22 Lipca zapamiętam do końca życia! Odbył się wtedy koncert naszego Hju w Wiedniu. Punktualnie wszyscy siedzieli już na swoich miejscach w sali koncertowej. Trzęsłam się.. po prostu tyle emocji we mnie buzowało! Gdy wyszli poczułam,że serce mi zaraz wybuchnie. Skierowałam wzrok na wysokiego faceta w garniturze z uroczym uśmiechem. Wiece jak to jest poczuć się na prawdę szczęśliwym? W moim przypadku było to właśnie wtedy. Po niesamowitym występie, pełnym żartów, rozmów z publicznością...
(Tak, krzyknęłam w przerwie "WE LOVE YOU", On się uśmiechnął,spojrzał swymi niebieskimi ślepiami na mnie i zawołał "THANK YOU".)

Wyszłam z moją znajomą nieświadomie tylnym wejściem, choć wierzcie mi w torebce miałam przygotowane zdjęcia na podpis, aparat.. Stałyśmy przed jego autokarem ok. godziny. Najpierw pojawił się keyboardzista/akordeonista (autograf jest), później Kevin-gitarzysta , z którym trochę pogadałam i przyznaje,że jest on na prawdę cudowny! Jeszcze przed Panem Laurie wyszedł genialny kontrabasista ( może wstawię zdjęcia potem..)..
A teraz powinnam napisać jak to było z niebieskookim.
Otóż znienawidziłam ochroniarzy

Oklaski,wrzaski... przedarłam się przez tłum.. Jest! Boże, jest! Szedł wesoły,ubrany w jasną marynarkę .. chciał się przy nas zatrzymać ale .. nie pozwolono mu, autokar już czekał. I tak już szczęśliwa widzeniem go 50 cm ode mnie, z nieznanych powodów krzyknęłam 'YOU'RE AMAZING' . On wychyla się .. znowu z uśmiechem spojrzał na mnie i zawoławszy 'THANK YOU,THANK YOU' pognał na swoje miejsce. "Pognał" to dziwnie brzmi, ale pewnie Jo go zawołała.

To jest moja relacja... ogólna.
Link do playlisty-

http://www.youtube.com/playlist?list=PLBA8EAF0DF7CE6D03

PS TinaVilla napisała o braku butów Kevina w Niemczech, Hju o tym wspomniał

PS2 Kto wie może Hju odwiedzi nas w Polsce za rok?
PS3 Nie mogę doczekać się THE ORANGES

Pozdrawiam wszystkich !

JaYeti

Wiem, że to brzydko, ale zazdroszczę Wam jak cholera...
Najgorzej jest być o krok od spełnienia marzenia i patrzeć, jak się nie udaje. Miałam już bilet do Londynu na koncert, byłam szczęśliwa i nagle okazało się, że nie mogę polecieć... Nie jestem optymistką i nie powiem, że "nic się nie stało, mam nadzieję, że za rok przyjadą do Polski". Chociaż mam nadzieję, że za rok, już z nową płytą, także będą koncertować i będę miała okazję ich zobaczyć. Niekoniecznie "u nas". Znając moje szczęście nie zdobyłabym autografu ani Hugh, ani żadnego z muzyków, pewnie nie powiedziałby mi "Thank you" z uroczym spojrzeniem, bo jestem 'lamą' i nie odważyłabym się, żeby cokolwiek krzyknąć

No nic... dzięki za relacje. Chociaż przypomniały mi o tym, że mi się udało, to potwierdziły mnie w przekonaniu, że Hugh jest "zwykłym" (nie gwiazdorzy... zwykły to nie jest, ma zbyt dużo talentów), miłym facetem.

e. Pierwsze zdjęcie z Mr Pip:
[link widoczny dla zalogowanych]

ramzes

http://www.youtube.com/watch?v=lEBknhHTe_I

trailer Oranges

juz kocham ten film

1:40 po prostu mnie rozwaliło

No to może teraz ja trochę o koncercie i o Hju w Londynie. Tina hjugrazm o looool

no ja tak nie miałam

dobra ale od początku. Wiec to był moj 2 koncer, na pierwszym byłam w zeszłym roku w Hamburgu. PRzyszłąm wcześniej o jakąś godzinę znalazłąm moje miejsce, uiadłąm. Puszczal jakieś fajne bluesowe kwałąki alby umilić nam czas. Potem jakis pół godziny przed koncertem miała występ taka młodizutk abardzo fajna wokalistka. Support przed Hju....normlanie chyba bym umarłą ze szczęścia mogą zagrać przed kimś takim. Była świetna. Potem wyszedł Hju pożartował i sie schował za sceną. Za sceną była też Jo a na widowni Bill, Becca i Flora, Carliego nie widziałam tam. Ogóleni koncer cudny, jak za pierwszym razem chociaż tu się czuło zdecydowana różnicę. Hju był bardziej zrelaksowany i otwarty. Dużo żartował. Świrowął na sceni jak zwykle

tańczył itp. u nas niestety było sporo krzykó pod tytułem i love u etc...generlanie żenada...za mną siedizało takie stadkot napalonych 13nastek które cąły czas sie wydzierały....co poniekąd było śmeszna,bo reakcja Hju była genialna. LAska wrzeszczy Hju u re sexi!!!! a on what? taxi? ona nooooooooo!!!sexi u re sexi!!! a on heee taxi? u need taxi?ioki will call for taxi

No potem też było pełno róóżnych żartó i w ogóle. Filmików i zdjeć mam niesteyt malutko bo goryle cały czas patrzyli i zabuerali aparaty jak sie za dużo filmowało

a mi na dodatek wysiadł mikrofon po minucue

wiec nic też nie nagrałam... Koncert oceniam bardzo dobrze. Nie wiem co ten facet w sobie takiw go mam że tak na mnei dział....jak tylko wyszedł na scenę i zacząl żartować a potem śpiewac czułam sie jakbym normlanie umiałą latać....zjawisko nie do opisania jak się go widzi na żywo i to 2 raz i z tak bliska

no ale po koncercie byłam zawidziona i nawe miałam focha przez tydziń

bo wyszedł jego manager i powiedzął ż eHju do nas wyjdzie. Stało malutko osób, czkaliśy ponad 2 h, wiało mocno padało , było przeraźliwie zimno...no ale nic czekamy dalej...po 2h okazało sie że Hju do nas nie wyjdzie....wyjechał tylko autem, Jo prowadziłą za kierownicą....to tyle.....byłam wkurzona...nadal troszkę jestem....2 koncerty i nic... ani jednego autografu

al enie będę się tu użalać bo miałam to szczęcie zobaczyć i posłuchac Hju na włąśne oczy i to 2 razy i z tego się cieszę

dziwi mei tylko to zachowanie Hju....że do jednych wychodzi i daj po kilka autografó jak w Berlinie itp. a innych olewa jak nas w Hamburgu i Londynie....ale i tak sie ciesze ż ebyłam na tych 2 koncertach bo to są przeżycia nie do opisania. Zaczynam zbierac kasę na następny koncert za rok i bęe na niego polować aż dostanę ten cholerny autograf

a jak nie za rok to za dwa za trzy za 20 ale dostane , w końcu dostanę...i nic nie jest w stanei mnie zniechęcić....już nie raz mi mówiono że jestem nienormalan i ż enigdy w życiu nei zboaczę Hju na zywo i ze to tylko utopia, a tu prosze....nie dosć ze 2 razy to jeszcze z tak bliska ( w Hamburug stałam jakies 2 m od niego, w Londynie może z 6m )

JaYeti

Nowy wywiad- przetłumaczone z portugalskiego:
[link widoczny dla zalogowanych]

JaYeti

Zdjęcia z Hiszpanii (wiem, wiem, paparazzi, ale w końcu Hugh nie w garniturze

)
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

A i ochroniarzy nie widać.

JaYeti

[link widoczny dla zalogowanych]